czwartek, 29 grudnia 2011

Prezenty!

Witam po Świętach.
Jestem zawalona chusteczkami, a do tego przestaję czuć płuca, a raczej zaczynam ;/ Przecież Święta bez kataru, to Święta stracone. Tradycji stało się za dość :)
Aby umilić sobie ten czas, to wrzucę fotki prezentów :D Chyba jestem ostatnią duszą, która to robi! Wszyscy się już pochwalili, to nie będę gorsza :)

Może zacznę od tego, co sama zrobiłam i dałam swojemu mężczyźnie. Otóż zrobiłam mu szalik. Na drutach :)


sobota, 24 grudnia 2011

Wesołych!

Dziewczęta!

Życzę Wam wszystkim wesołych Świąt, spełnienia wszystkich marzeń - tych małych i tych ukrytych w głębi serducha, ale przede wszystkim zdrówka, bo to jest najważniejsze. No i żebyście zawsze miały trochę zaskórniaków, które możecie wydać na ukochane kosmetyki! :)


czwartek, 22 grudnia 2011

Biały Jeleń - recenzja zbiorcza

Hoł, hoł, hoł!
Witam w ten przed-przed-świąteczny wieczór. Przygotowania idą pełną parą, a w połączeniu z obowiązkami na studiach, no i przecież muszę się moim P. też trochę zająć, nie mam czasu nawet usiąść. Dobrze, że jutro mam wolne, ale i tak spożytkuję ten czas na ostateczne szukanie prezentów. Do tego zaczęło mnie męczyć paskudne przeziębienie. Ale przecież Święta bez choroby, to Święta stracone... Nieważne. W każdym razie, do rzeczy :)


poniedziałek, 19 grudnia 2011

Wyniki

Tak, jak obiecałam. Czas na wyniki tego skromnego rozdania.

Nagrodę otrzymuje...


Pati!


Serdecznie gratuluję! Wysłałam Ci już maila z prośbą o dane do wysyłki. Jeśli do środy do południa nie otrzymam odpowiedzi, to podam kolejną osobę :)

sobota, 17 grudnia 2011

Bell - Pocket Pressed rouge


Witam w ostatnią sobotę przed Świętami (w sumie zależy kto kiedy obchodzi Święta, ale pominę tą kwestię :P). Pogoda jakże świąteczna... Stopni +5, słońce, a ja pomykam w jesiennej kurtce. Śnieg spadnie nam w kwietniu, na Wielkanoc i trzeba będzie jajka, jak bombki malować.
Musiałam się wyżalić :)

Przedstawiam Państwu, a raczej Paniom, mój pierwszy i, jak na chwilę obecną jedyny, róż do policzków!
Zawsze podobały mi się dziewczyny (to brzmi źle, wiem...ale i tak kocham tylko swojego mężczyznę ;p), które miały delikatnie podkreślone policzki różem. Oczywiście panie z mocnymi krechami zrobionymi na polikach od ucha do ust odpadają. I właśnie ja do tej pory nie używałam różów, bo sądziłam, że nieważne jak się pomaluję to właśnie tak będę wyglądać. Sztucznie, brzydko i źle.

czwartek, 15 grudnia 2011

TAG: 5 noworocznych postanowień kosmetycznych

Hej!
TAGi znowu opanowują bloggera! Może sam TAG jakiś ciekawy nie jest, ale uważam, że powiedzenie tego publicznie będzie dobrą motywacją do dążenia do wykonania tych postanowień :)

Zostałam otagowana przez Anię! :* Dziękuję :)

Zasady:
1. Napisz kto zaprosił cię do zabawy.
2. Podaj 5 postanowień dotyczących kosmetyków, które masz zamiar zrealizować w nowym roku.
3. Zaproś do zabawy minimum 5 kolejnych blogerek:)
Zaczynamy! 

sobota, 10 grudnia 2011

Anatomicals - masło do ciała - bergamotka i zielony imbir

Hej Piękne!
Ach nie było mnie chwilę, ale mam taki nawał roboty, że nic tylko sobie kulkę w łeb wpakować. Ale muszę być dzielna. Jeszcze tylko 2 tygodnie, a później 2 tygodnie wolnego :D
Ponieważ wykończyłam ostatnio swoje 3 balsamy do ciała zaczęłam używać masła, które otrzymałam od jedynego importera marki Anatomicals - sklepu Leri.
(czy wam też nie chce blogspot ostatnio podpisywać dobrych odsyłaczy pod zdjęciami? ;/)

Bardzo spodobał mi się fakt, że produkty każda z nas (było nas 5 w tej akcji) mogła wybrać sobie sama. Nie musiałyśmy w ten sposób na siłę testować czegoś, czego nie lubimy.

Jako balsamomaniaczka nie mogłam przejść obojętnie obok masła do ciała :)

Czego dowiadujemy się na stronie skleu Leri?
Bogaty skład zawierający masło kakaowe i miód dogłębnie odżywia i nawilża Twoją skórę. Relaksujące właściwości zapachowe bergamotki i zielonego imbiru wprowadzą Cię w stan ukojenia i spokoju. Lekka formuła masła sprawia, że produkt wchłania się błyskawicznie pozostawiając skórę miękką i wygładzoną.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Hu-hu-ha zima zła - Floslek - Winter Care

Hej!

Nie miałam w na chwilę obecną w planach posta z zimową pielęgnacją. Jakoś nigdy nie sądziłam, że na zimę skóra potrzebuje innego rodzaju kosmetyków. W sumie do tej pory nie używałam żadnych kosmetyków pielęgnacyjnych. Dopiero od jakiegoś czasu zauważyłam, ile tak naprawdę mnie omijało!


Firmę Floslek poznałam stosunkowo niedawno. Jestem, a raczej byłam, sceptycznie nastawiona do wszystkiego, co polskie. I tu chyba tkwił największy błąd. Polskie kosmetyki są fenomenalne! A firma Floslek zdobywa u mnie coraz więcej plusów. Co otwieram nowy kosmetyk, to jest coraz lepiej.

Dziś coś na temat ochrony naszej buźki (i nie tylko) w czasie zimy.

sobota, 3 grudnia 2011

Bourjois - woda micelarna

Witam Was, w ten wolny i leniwy dzień.
Szkoda tylko, że pogoda taka bardzo średnia. Ale kogo to obchodzi!

Dzisiaj połasiłam się na recenzję wody micelarnej, z którą miałam trudne początki, ale teraz sądzę, że się polubiłyśmy. :)

Preparat ten wpadł mi w ręce po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii. A w Rossmanie była akurat promocja, to stwierdziłam, że muszę go mieć.
Nie wiedziałam czego oczekiwać. To mój pierwszy preparat to demakijażu (wcześniej miałam jakiś z Ziaji ale u mnie kompletnie się nie sprawdził. Może dlatego, że nie umiałam z niego korzystać. Tak samo jak z tego micela. Jeszcze do niego kiedyś wrócę)

czwartek, 1 grudnia 2011

To już jest koniec...

Oczywiście nie pozbędziecie się mnie tak szybko z tego serwisu ;) Mowa o projekcie DENKO! W tym miesiącu również zebrałam konkretną liczbę kosmetyków, do tego są w nich dwa balsamy do ciała (po raz pierwszy zużyłam, nie wyrzuciłam bo był stary, bo odłożyłam go w kąt! Hura ja!).
Nie będę przedłużać, bo po co ;)

poniedziałek, 28 listopada 2011

Mini konkurs

Hej!
Ponieważ żadna z Was nie była zainteresowana wymianką postanowiłam zrobić mini konkurs przed Świętami. U mnie te dwa kosmetyki będą leżeć aż do swojej śmierci po dacie przydatności. Może któraś z Was będzie chciała je przygarnąć :)


Nagrodą jest Matte Shine make up i rozświetlacz ze Sleek'a. Pomożecie znaleźć im nowy dom? :)



Teraz parę zasad:
1. Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga (1 los)
2. Musisz odpowiedzieć na pytanie : co Ci się podoba w moim blogu, a co nie. Te z Was, które już wzięły udział w konkursie proszę o dosłanie odpowiedzi na mój email.
2.Możesz dodać mój blog do blogrolla (1 los)
3. Możesz dodać info na swoim blogu. (obojętne w jakiej postaci) (2 losy)

W komentarzu pod tym postem podać

- Nazwę pod jaką obserwujesz,
- maila,
- odpowiedź na pytanie
- oraz czy mój blog jest w Twoim blogrollu (link)
- czy dodałaś info na blogu (link)

Żeby było jasne. Będę brała pod uwagę również osoby, które nie mają blogów, ale nie będę patrzyła na info na blogach stworzonych tylko dla rozdań.

Konkurs trwa do 18 grudnia. Wysyłam tylko na terenie Polski! Wynik podam 19 grudnia.  Może wtedy jeszcze paczka zdąży przed Świętami.

Powodzenia!

niedziela, 27 listopada 2011

TAG: Subiektywny ranking przystojniaków

Czas na potężną dawkę testosteronu. Drogie Panie, przed Wami uczta dla oczu ;)
Zasady:
1.Napisz, od kogo otrzymałaś taga.
2.Wymień dziesięciu mężczyzn, których uważasz za najbardziej atrakcyjnych, a swój wybór krótko uzasadnij.
3. Otaguj dziesięć osób i powiadom je o nominacji.

Co prawda osobiście nikt mnie nie otagował, ale czy to ważne? :D
Wymienię 10 mężczyzn, którzy na chwilę obecną są dla mnie najbardziej HOT. Oczywiście jak 'poznaję' nowego przystojniaka, to któryś z tu obecnych może wylecieć :P Życie!

10. Jim Parsons
Oglądacie Big Bang Theory? Nie? No to szorować i oglądać! Co prawda jego postać to człowiek, który zachowuje się jak robot... Nawet nie umiem tego wyjaśnić, kto oglądał, ten wie o czym mówię. Jest przeraźliwym nerdem. Choć to za małe słowo. Uwielbiam na niego patrzeć. Jest taaaakim słodziakiem :D


9. Johny Deep
Tego pana też nie mogło zabraknąć, ale wydaje mi się, że bardziej go lubię za rolę Jacka Wróbla, niż za jego oryginalny wygląd. Jako Jacek był fenomenalny. Ale przystojny też jest ;)


8. Jang Geun Suk
Jak zobaczyłam jego zdjęcie w pudełku (klip z filmu) to myślałam, że popłaczę się z tego, że był taki słodki... Możecie zobaczyć go w akcji TUTAJ. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie paskudne. Wymalowane na czarno oczy, z grubą czarną krechą i do tego długie, paskudne włosy. Ale później, pokochałam go :D


7. Lee Min Ho

Dziewczyny. Specjalnie wybrałam takie RuSSiOfFe zdjęcie :P Mogłam jakieś czarno-białe i stylowe, ale stwierdziłam, że to jest takie słodkie, że musicie je zobaczyć :P Również dobry aktor. Strasznie lubię na niego patrzeć, chociaż najbardziej go pamiętam w roli wrednego bogatego dzieciaka to i tak go kocham :D


6. Kim Hyeon Jung

Pan nad nim i pan pod nim grali w jednym serialu, jako 4 najprzystojniejszych facetów w szkole. Jednego pozwoliłam sobie nie dodać, bo bardzo mi się nie podobał :P Czy muszę tłumaczyć dlaczego jest przystojniakiem? Chyba nie :)


5. Kim Beom





Moja fascynacja Azją trwa już kilka lat. Dziwicie się widząc takie śliczne twarze, jak te powyżej? Uwielbiam jego głos. Do tego jest fenomenalnym aktorem. A jego uśmiech potrafi stopić nawet największe lodowce :)
Dobra rada. Koreańczycy są dużo bardziej przystojni niż Japończycy ;) Warto sobie pooglądać trochę koreańskich seriali. Do języka da się przyzwyczaić, a ich poczucie humoru jest fenomenalne!


4. Ian Somerhalder
 

Kocham niebieskookich. Poza tym uwielbiam jego miny. Jest przeuroczy. A jak biega bez koszulki to aaach <marzyciel>.


3. Ed Westwick


Za rolę w Plotkarze. Za cudowny brytyjski akcent, który usłyszałam całkiem niedawno. Jest naprawdę uroczy <3


2. Paweł Wasilewski

Kojarzycie tę twarz? Tak, tak moje drogie. Stephan z Pamiętników Wampirów ma polskie korzenie! Uwielbiam go za uśmiech, za piękne włosy (wiem, że kwestia ułożenia itd ale i tak uwielbiam) i za każdym razem jak go widzę, to ślinię się do monitora. Mogłabym oglądać go non-stop! Poza tym Pawły to najprzystojniejsze chłopaki! :P


1. Mój Własny Niebieskooki Przystojniak.

P. gości w moim sercu nieważne w jaki sposób zmienia się ranking powyższych 9 ciach. Jest i będzie. No chyba, że będzie za długo zwlekał z próbą wciągnięcia mnie w swoją rodzinę, to wtedy będę zmuszona przerzucić się na jego siostrę :D Ale ćśśś :)
Ma typ chłopięcej urody i mam wrażenie, że czas nie będzie jego wrogiem, ale to tylko moje przypuszczenia ;) Kocham Go całym serduchem :)

Jak widać dużą część listy zajmują Azjaci. No co ja poradzę, że są hot?! Do tego są to panowie w przedziale wiekowym niewiele odbiegającym od mojego. Nie gustuję w starszych panach i nawet nie zastanawiam się czy są hot czy nie. Są bo są. Ale się nimi nie zachwycam :P

sobota, 26 listopada 2011

Relax Życia - misz masz

Hej kochane!
Dziś szybka recenzja czterech produktów, a raczej ich próbek, które otrzymałam od firmy Relax Życia. Niestety z samych próbek (po jednej sztuce) mogę niewiele powiedzieć, ale spróbuję coś wysmarować.




Jako pierwszy na tapetę idzie krem do stóp. Z niego jestem chyba najmniej zadowolona.
- nawilżył ale na krótko
- zostawił długo wchłaniającą się tłustą powłokę
- po 2h stopy wróciły do swojej normalnej suchości
- ładnie pachniał
- wydaje mi się, że to ten krem -> KLIK . Na pewno nie dałabym za niego takiej kasy.




czwartek, 24 listopada 2011

Trochę chwalipięctwa + rozdanie u EKOcentryczki

Hej!
Może zacznę od końca, czyli od rozdania. EKOcentryczka przygotowała fajne nagrody. Warto ją odwiedzić ;)

Chciałam też pochwalić się swoimi zdobyczami z wczoraj ;) . Większość z nich sprezentowałam sobie sama, ale czy to ważne? I tak najlepszy prezent zrobił mi P. On wie, co tygrysek lubi najbardziej :) Same zobaczycie dlaczego ;)

wtorek, 22 listopada 2011

Dermactol - krem do rąk - Calmaderm 3/4

Hej!
Dziś chciałam Wam pokazać przedostatni z produktów, które dostałam od firmy Calmaderm do testów.


Info ze strony sklepu:

Dermactol Krem to specjalnie opracowana formuła przeznaczona do pielęgnacji suchej, szorstkiej i popękanej skóry dłoni. Zawarte w nim naturalne aktywne substancje wzbogacone witaminami i naturalnymi tłuszczami, łatwo się wchłaniają zapewniając zdrową, gładką i elastyczną skórę. Skoncentrowana formuła kremu powoduje że jest on bardzo wydajny i naniesienie już niewielkiej ilości kremu powoduje że skóra staje się gładka, miękka i odżywiona. 

W skład kremu wchodzą: 
- Masło Shea – zawiera nienasycony kwas tłuszczowy oraz witaminy E i F, które łagodzą, zachowują wilgoć i elastyczność skóry. Zawiera również naturalny składnik chroniący przed promieniowaniem słonecznym 
- Oliwa z oliwek – dzięki dużej zawartości witamin, antyutleniaczy i nienasyconych kwasów tłuszczowych chroni skórę przed nadmierną utrata wilgoci, działając jednocześnie przeciwstarzeniowo oraz nawilżająco 
- Drobnoustrojowy olej pszenny – wysoką zawartością witaminy E bardzo dobrze zmiękcza popękaną i odwodnioną skórę. Dzięki temu odżywia i leczy naskórek wspomagając powstawanie nowych komórek 
- Aloes – łagodzi, redukuje opuchliznę, nawilża i pobudza syntezę tkanki skórnej Ze względu na swoje właściwości może być stosowany również do twarzy i warg. Testowany dermatologicznie.

sobota, 19 listopada 2011

PantheVera - łagodzący balsam do ciała - Calmaderm 2/4

Hej!
Dziś na tapetę bierzemy łagodząco-uspokajający balsam do ciała PantheVera. Żeby go zakupić, klikajcie w obrazek ;)

Info ze strony sklepu:

Aloes łagodzi podrażnienia, chłodzi i silnie regeneruje zaczerwienioną skórę.W składzie znajduje się 40 % ekstraktu ze stężonego aloesu oraz 5 % D-Panthenolu, który dobrze wnika w skórę łagodząc i gojąc podrażnienia, swędzenia i zaczerwienienia.. Wspaniale uzupełnia się z tymi dwoma składnikami olejek jojoba, który odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza naskórek. Doskonale wchłania się w skórę, zapobiega jej wysuszeniu poprzez wzmocnienie warstwy cementu między komórkowego. Dzięki swoim właściwościom PantheVera jest idealny do stosowania po opalaniu , w gabinetach kosmetycznych po zabiegach depilacji, laserze oraz leczeniu radioterapią. Skutecznie łagodzi podrażnioną skórę, delikatnie chłodzi i uspokaja, działa nawilżająco i regenerująco, dzięki temu skóra jest przyjemnie gładka, nawilżona i napięta. Można go również stosować przy egzemie, niegroźnych urazach skóry lub po goleniu. ZALECANY PO OPALANIU

czwartek, 17 listopada 2011

Astor - Bazaar Chic

Hej Piękne!

Już mam weekend więc pozwoliłam sobie walnąć notkę na koniec tego zabieganego tygodnia.
Chciałam Wam pokazać coś taniego ale wg mnie fajnego.
Podwójne cienie z firmy Astor. Pomarańcz i fiolet, które bardzo ładnie ze sobą współgrają.

Cienie zakupiłam przez przypadek. Robiłam zakupy na paatalu i zobaczyłam, że kosztują ok 4,5zł to stwierdziłam - czemu nie?! - no i władowałam je do koszyka. Myślałam, że to będzie jakiś tani bubelek, ale jednak taki, który da się używać. Z drugiej strony firma Astor kojarzyła mi się raczej z pewnego rodzaju lepszymi kosmetykami dlatego nie wiedziałam do końca czego mam się spodziewać. Zaryzykowałam i czy było warto?


wtorek, 15 listopada 2011

Avon - mocno nawilżający krem do twarzy

Dżem dobry!
Przepraszam za nieobecność, ale rozłożyło mnie choróbsko po tym nieszczęsnym weselu. Nie wiem, czy młodzi byli zadowoleni z niego, mi w każdym razie się nie podobało. Kościół wyziębiony, goście niezadowoleni, bo zmarznięci na kość, zespół nie dość, że grać nie umiał to jeszcze jakieś prostackie zabawy wymyślał (nie mówię o zwyczajnych weselnych zabawach. Te wymyślone przez nich były zwyczajnie niesmaczne). Ale przynajmniej wiem, że moje wesele będzie lepsze ;) No i mój luby złapał krawat (ja się nałapałam welonu w wieku 5-6 lat i od tego czasu daję szansę innym :D) więc będzie musiał spełnić swój obowiązek i się pierwszy z towarzystwa ożenić ;)

Tyle z prywaty, musiałam się pożalić, że jestem chora przez ten zimny kościół.
Dzisiaj chciałam wam pokazać krem, który kupiłam całkiem w ciemno i przez przypadek. Znajoma pokazywała mi kiedyś 'strefę dla konsultantki', gdzie ceny były dużo niższe i tam właśnie ten krem znalazłam. Za zawrotną cenę 4,99zł.
Nie zastanawiałam się długo i po prostu go zamówiłam. Do tej pory nie używałam praktycznie żadnych kremów i kosmetyków dlatego to był "mój pierwszy raz". Nie szalałam z drogimi kremami, ale może to i dobrze :) 

piątek, 11 listopada 2011

Akcja "Poka Pakę" - małe zdobycze :)

Obsession, mam nadzieję, że nie obrazisz się za użycie Twojego stwierdzenia ;)

Od wczoraj zmagam się z jakimś durnym wydaniem przeziębienia. Kicham, smarkam, gardło mnie boli - ogólnie rzecz biorąc masakra. Jutro wesele, a ja choruję. Norma. Chociaż nie mam nic przeciwko rozłożeniu się i niepojściu na tą imprezę. Wcale a wcale. Ale nic...

Czas na rzeczy przyjemniejsze!
Jestem jedną z pięciu dziewczyn, które zostały wybrane do testowania kosmetyków firmy Anatomicals. Hurra!
Wyłącznym dystrybutorem marki Anatomicals w Polsce jest sklep Leri.

Marka Anatomicals kojarzy się z ciekawymi połączeniami zapachowymi i oryginalnymi opakowaniami. Do tego slogan reklamowy "chcemy Cię wyłącznie dla Twojego ciała" mówi sam za siebie;)

wtorek, 8 listopada 2011

Floslek - maska żelowa & żel bionawilżający pod oczy

Witam w ten mglisty dzień.
Czy u Was też zrobiło się mlecznie biało tak koło godziny 15? Patrzę na okno i myślę: no ładnie, zaczęło parować, a to znaczy ze coś jest nie tak, jak powinno. Wychodzę na balkon, a tam ukradli mi blok, który stał naprzeciwko...

Ale do rzeczy. W swoim otoczeniu do niedawna byłam znana, jako osoba, która polskie rzeczy uważała zawsze za wybrakowane, a wszystkie zagraniczne firmy (do niemieckich przekonałam się dopiero przez essence, jakieś naleciałości po dziadkach chyba z tą niechęcią do Niemców;p) nawet te najtańsze są lepsze od polskich. Ach ależ ja durna byłam... Ale. Do niektórych rzeczy trzeba po prostu dorosnąć. I ja dorosłam.

Od jakiegoś czasu mam możliwość używania kilku produktów z firmy Flos-lek. Jest to rodzima firma, która za cel postawiła sobie produkcję preparatów kosmetycznych opartych na wysokiej jakości składnikach naturalnych. Ciekawskich odsyłam na stronę FLOS-LEK.

środa, 2 listopada 2011

Pomadka Excellent, czyli zrób furorę niebieskim kolorem!

Cześć!
Przepraszam, że zniknęłam tak bez słowa, ale na śmierć zapomniałam, że u rodziców w domu nie ma już internetu i nie miałam nawet jak się wytłumaczyć, że mnie tyle czasu nie ma! <kaja się> Przepraszam! Chociaż z drugiej strony nie widziałyście mojego ględzenia przez tydzień :D

Dziś chciałam Wam pokazać produkt, który nie tylko podbił moje serce, ale robi furorę za każdym razem, kiedy go wyciągam na światło dzienne.
Mowa o pomadce, która zmienia kolor pod wpływem utleniania.
Aby ją kupić zapraszam tutaj -> Pomadki-Excellent

Trochę dziwna sprawa z tą pomadką, bo gdy ustalałam z Panią Aleksandrą kolor, to mówiłam o tej zielonej, a przyszła do mnie niebieska. Troszkę się przestraszyłam, bo wiedziałam, że jej kolor na ustach będzie mocniejszy od tej zielonej, ale już nawet nie pisałam w sprawie pomyłki, bo po co robić zamieszanie ;)

wtorek, 25 października 2011

Essence multi dimension nail polish - fioletowy glassfleck

Hej, hej, hej!

Jak Wam dopisuje humor? Zdrowie? U mnie całkiem nieźle, chociaż bywało lepiej. Dlatego trzeba się było pocieszyć. A najlepszym pocieszeniem 'instant' jest ładny lakier do paznokci. Jak była promocja w Naturze na te lakiery to zastanawiałam się jaki wybrać. A jakoś żaden mi nie podchodził za mocno, ale była promocja, przecież musiałam coś wybrać, prawda? Padło na nr 59 - Purple Diamond.

sobota, 22 października 2011

Wet'n'wild eyeshadow duo

Witajcie w to piękne sobotnie popołudnie!
Na dworze coraz zimniej, jeszcze tylko brakuje śniegu (tak, tak, tak! Ja chcę!). Podejrzewam, że zimą będzie minus tryliard stopni, ale to dopiero w listopadzie (szkoda, że nie mogę tego powiedzieć na żywo, bo wtedy mogłabym wyrazić swój sarkazm, że zima będzie za 9 dni i będzie ziiiiiimno jak nigdy). Ale, do rzeczy.

Nigdy nie pokazywałam Wam nic z kolorówki, bo z niej mam bardzo mało rzeczy. Przeważająca część to paletki Sleeka (mam ich 5, a czaję się jeszcze na Original - ale przecież ich nie będę pokazywać, bo tyle swatchy i opinii w internecie, że nie ma sensu), a reszta to raptem kilka podwójnych/potrójnych cieni. Nic specjalnego. Ale bardzo je lubię, a do tego kupiłam je za grosze więc stwierdziłam, że się nimi pochwalę i może natchnę kogoś do zakupu :)

wtorek, 18 października 2011

Denko - po raz pierwszy!

Hej Dziewczyny!

Przyszedł czas na to, że i monia się wzięła za zużywanie! Nigdy wcześniej nie miałam takiej "pasji". Kupowałam coś, poużywałam trochę i odstawiałam w kąt. Ale jak można się tym pochwalić to od razu zaświeciła się w głowie lampka - ej, czemu nie. To prawie jak osiągnięcia w Xboxie! (swoją drogą te też uwielbiałam kolekcjonować:D)

Na zdjęciu obok brakuje jeszcze antyperspirantu z Fa, zmywacza z Isany i szamponu Nivea. Całkiem pokaźny zbiór, co? :D A na horyzoncie kolejne zużycia, ale nie chciałam już czekać :)

poniedziałek, 17 października 2011

Wyniki rozdania i trochę ogłoszeń

Hej Wszystkim.
Serdecznie Was przepraszam, że wyniki miały być kolejnego dnia po zakończeniu rozdania, a pojawiają się dopiero teraz. Zebranie wszystkiego do kupy nie było takie proste jak przypuszczałam. W każdym razie już sobie poradziłam i czas na ogłoszenie zwycięskiej kobitki.
A wygrywa...

sobota, 15 października 2011

Dermactol - krem do stóp - Calmaderm 1/4

Hej!
Dziś chciałam Wam przedstawić pewien krem do stóp, który dostałam w ramach współpracy z firmą:


Info ze strony sklepu:

Krem do stóp Dermactol Foot jest oparty jest na kilku głównych składnikach: 
Masło shea zawierające niezbędne nasycone i nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy E i F, prowitaminę A, naturalną allantoinę dziękiczemu nawilża, zmiękcza i koi podrażnioną skórę. 
Oliwa z oliwek bogata w witaminy oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe przyśpieszające regenerację tkanek pobudzając skórę do odnowy. Przeciwdziała starzeniu się, nawilża skórę zapobiegając wewnętrznej utracie wilgoci.  
Drobnoustrojowy olej pszenny jako naturalny środek zmiękczający  mocno odżywia skórę w jej głębszych partiach, idealny do wysuszonej i łuszczącej się skóry. Oprócz wyżej wymienionych trzech skoncentrowanych składników zawiera dodatkowo pantenol – składnik leczący suchą, popękaną skórę. Dzięki połączeniu tych składników krem ten nie tylko nawilża i pielęgnuje, ale co istotne – skutecznie leczy i regeneruje suchą sókrę.

czwartek, 13 października 2011

Tell Me About Yourself Award

Hej !
Zostałam otagowana przez Agnieszkę! 
Co prawda 7 faktów o mnie już było, ale stwierdziłam, że mogę powiedzieć o kolejnych 7, prawda? :D

Zasady
  • napisz kto przyznał Ci nagrodę
  • napisz 7 przypadkowych faktów o sobie
  • nominuj 15 blogerek

niedziela, 9 października 2011

Carmex - truskawkowa tubka!


Witajcie Dziewczęta!
Na pewno każda z Was kiedykolwiek słyszała o Carmexach. Może nie wszystkie z Was ich używały, ale słyszałyście na pewno. Ja, jako posiadaczka ust względnie zdrowych i nie mam problemów z przesuszaniem. Jednak czasami zrobią mi się taki dziwne suche zadziorki, które odgryzam, co kończy się krwawymi plamami. Czasami w nocy śpię z otwartą buzią i siłą rzeczy, usta mi pękają, jak próbuję je zamknąć (jak np. dzisiaj rano)

czwartek, 6 października 2011

Nivea Visage Pure effect matt beauty - krem nawilżający + lekki podkład

Heloł, heloł.
Ostatnio coś rzadko tutaj bywam. Niedobre studia. Ale nie ma co narzekać, tylko zakasać rękawy i do roboty! Prawda? No właśnie :) Tylko troszkę problem z robieniem zdjęć mam, bo godziny, kiedy jest dobre światło przesiaduję na uczelni, ale postaram się nadrobić to w weekend!

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić drugi produkt, bez którego nie mogę się obyć. Jak już gdzieś wcześniej pisałam (hmm, to był chyba jakiś tag...) nie używam podkładów. Mam jakiś tester z Manhattana, ale nie mam pędzelka a paluchami się brzydko nakłada więc siłą rzeczy go nie używam. 

Chodzi mi o drugi produkt z serii Nivea Pure Effect. A jest nim pokazany na zdjęciu obok krem nawilżająco - matujący, który jest kolejnym hitem w mojej kosmetyczce. To już moje 3 opakowanie.

sobota, 1 października 2011

Sensique Oriental Dream - Jewel of the orient (nr 264)

Hej!
Dzisiaj krótko na temat fragmentu od jakiegoś czasu wałkowanej jesiennej limitki Sensique - Oriental Dream.
Postanowiłam wejść do Natury skuszona opiniami na temat tych lakierów (ich ceny również). Zawsze przed półką Essence, Sensique i My Secret spędzam mnóstwo czasu, bo wszystkiego jest tak dużo, że nigdy nie mogę się zdecydować - a w wakacje mały dopływ gotówki więc trzeba się powstrzymywać od hurtowych zakupów. Kiedy weszłam wiedziałam, że muszę się spieszyć, bo mam tylko 15 minut do kolejnego busa i nie mogłam się na niego spóźnić.

Weszłam do drogerii w celu zakupienia zielonego lakieru (tego, co mieni się na brązowo), ale kiedy zobaczyłam całą kolekcję, to nie moje oczy się rozbiegły i zielony trafił prawie na koniec mojej WishListy :P. Na żywo kolorki tych lakierów wyglądają oszałamiająco! Jednak, gdy w oczy wpadł mi nr 264 to wiedziałam, że muszę go wziąć. Dlatego nie zastanawiałam się i po prostu go ze sobą wzięłam (no zapłaciłam i wzięłam ;D ).

piątek, 30 września 2011

El Burda + Natracare rozdają

Dziewczyny, postanowiłam po raz kolejny pomóc szczęśćiu, zwłaszcza, że jestem bardzo ciekawa tego, czym są te nagrody! Naturalne środki higieniczne. Do rozdania ma aż 10 zestawów!


El Burda rozdaje do 7 października

środa, 28 września 2011

Ziaja - maska regenerująca z glinką brązową

Dobry wieczór!
Dzisiaj coś szybkiego :)
Przed chwilką brałam kąpiel, a że ostatnio mam troszkę problemów ze skórą na twarzy (masakrycznie mi się przetłuszcza, ale to na potęgę) to postanowiłam się troszkę pobawić. Wygrzebałam z szuflady jedną z maseczek Ziaji wygraną u YoAnki w rozdaniu.

Pierwsze co mnie uderzyło po otwarciu saszetki, to zapach. Niby troszeczkę może mdły i z czymś mi się skojarzył, ale jednak nie przypomniałam sobie z czym. W każdym razie mi się podobał :) Zapach zanikł po nałożeniu maseczki na twarz.

 Maska ma dość gęstą konsystencję oraz kolor, taki jak na zdjęciu poniżej. Takiego się spodziewałam. Łatwo ją rozprowadzić na pyszczku. Wg opakowania mamy ją trzymać 10-15 minut, ja trzymałam troszeczkę dłużej. Stwierdziłam - a co mi tam, przecież i tak siedzę w wannie. Maseczka do końca nie zaschła (nie znam się i nie wiem czy to dlatego, że gorąca woda parowała, czy po prostu taki typ maseczki?) więc jak się oparłam trochę na ramieniu, to się upaćkałam. Trzeba uważać, jak się jest poza wanną ;)

poniedziałek, 26 września 2011

Avon Skin so soft krem do rąk

Cześć!
Nie było mnie kilka dni, bo byłam jakaś taka zabiegana. Ach ta końcówka wakacji...
Nevermind. Do rzeczy :)

Dzisiaj chcę Wam pokazać coś, co jest moim numerem jeden w kategorii kremy do rąk. Jak widzicie po tytule jest to krem z Avonu, który chyba pachnie różami. Przynajmniej mi się tak ten zapach kojarzy. Jest bardzo ładny i bardzo lubię go używać i później wąchać dłonie :)

Ja od kremu nie wymagam za wiele. Moje dłonie nie są zbyt wymagające (przynajmniej teraz, bo zimą trochę gorzej). Ale np po długiej kąpieli, albo po myciu rąk zwykłym mydłem moje dłonie są suche, to takie uczucie suchości jakby od środka, bo na wierzchu są normalne. I wtedy z pomocą przychodzi mi właśnie ten krem. Niewielka ilość wystarczy na wysmarowanie całych dłoni. Szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Dłonie zostają nawilżone długi czas. Ideał!

piątek, 23 września 2011

Rozdań garść

Dobry wieczór:)
Notka jest ponieważ dawno nie było o rozdaniach, a może coś Wam z tego w oko wpadnie i same weźmiecie udział?


środa, 21 września 2011

Zmywacz Isana Nagellack Entferner 'Mandelduft' i trochę ogłoszeń parafialnych

Cześć Żuczki!

Dzisiaj o konkretach krótko, o pierdołach - pewnie dłużej :P

Chciałam wam przedstawić pewien produkt, który wpadł w moje ręce jakiś czas temu i który wydawało mi się, że jest dobry. Nawet bardzo dobry. Dlaczego wydawało? Ano czytajcie dalej ;)

poniedziałek, 19 września 2011

Sally Hansen Hard as Nails - 03 Showtime i Polski Bus - rewelacja!

Witajcie :)
Zacznę od Lakieru Sally Hansen - 03 Showtime. Ostatnio dziewczyny bardzo często pisały o lakierze z Essence. Takim brokacie srebrnym, co się na różne kolory mieni. I już się ubierałam, żeby wybrać się do szafy Essence, kiedy mój wzrok padł na półkę z lakierami w moim pokoju i doznałam olśnienia - przecież mam już taki lakier. Kupiłam kiedyś na paatalu za 2,75zł :D Więc wzięłam do rączki i zaczęłam malować.