Biały Jeleń - recenzja zbiorcza

Hoł, hoł, hoł!
Witam w ten przed-przed-świąteczny wieczór. Przygotowania idą pełną parą, a w połączeniu z obowiązkami na studiach, no i przecież muszę się moim P. też trochę zająć, nie mam czasu nawet usiąść. Dobrze, że jutro mam wolne, ale i tak spożytkuję ten czas na ostateczne szukanie prezentów. Do tego zaczęło mnie męczyć paskudne przeziębienie. Ale przecież Święta bez choroby, to Święta stracone... Nieważne. W każdym razie, do rzeczy :)

Do pewnego czasu, na słowa "Biały Jeleń" miałam tylko jedno skojarzenie -> szare mydło. Pamiętam, jak za dzieciaka rzeźbiłam na plastyce w kostce białego jelenia. Jakież było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że Biały Jeleń to także żele pod prysznic, szampony oraz żel do higieny intymnej. Dziś parę słów na temat każdego z tych produktów.

Szampon do włosów z naturalnym chlorofilem

+ ładnie pachnie
+ dość wydajny, choć na moje włosy muszę dużo nałożyć
+ dobrze mył włosy
+ nie obciążał
- włosy były po nim strasznie szorstkie, jeśli nie stosowałam odżywki.

Ogólnie produkt mi nie podpasował właśnie przez ten ostatni punkt.

Żel do higieny intymnej z chabrem bławatkiem

+ ładnie pachnie
+ wydajny - trzeba go nawet rozcieńczyć, bo inaczej jest za gęsty wg mnie
+ dobrze myje i odświeża
- zbyt mocno się pieni - nie raz miałam problemy z jego spłukaniem

Polubiłam się z tym produktem i na pewno zakupię go w pełnej wersji, jak mi się skończy.

Żel pod prysznic z mlekiem kozim

+ wydajny
+ dobrze się pieni i myje
+ zapach nie utrzymuje się za długo po prysznicu
- zapach ciastoliny, który mnie strasznie denerwuje.

Mimo, że u mnie ten produkt jest przekreślony przez zapach, to wiem, że innym ludziom naprawdę odpowiada. Tylko ja podobno jestem jakaś spaczona :)

Ogólnie rzecz biorąc produkty z serii Biały Jeleń są tanie, dobre jakościowo i przede wszystkim POLSKIE! A wiadomo, trzeba wspierać nasze rodzime firmy. Ja będę próbować jeszcze innych produktów tej firmy i Wam też polecam :)