piątek, 30 września 2011

El Burda + Natracare rozdają

Dziewczyny, postanowiłam po raz kolejny pomóc szczęśćiu, zwłaszcza, że jestem bardzo ciekawa tego, czym są te nagrody! Naturalne środki higieniczne. Do rozdania ma aż 10 zestawów!


El Burda rozdaje do 7 października

środa, 28 września 2011

Ziaja - maska regenerująca z glinką brązową

Dobry wieczór!
Dzisiaj coś szybkiego :)
Przed chwilką brałam kąpiel, a że ostatnio mam troszkę problemów ze skórą na twarzy (masakrycznie mi się przetłuszcza, ale to na potęgę) to postanowiłam się troszkę pobawić. Wygrzebałam z szuflady jedną z maseczek Ziaji wygraną u YoAnki w rozdaniu.

Pierwsze co mnie uderzyło po otwarciu saszetki, to zapach. Niby troszeczkę może mdły i z czymś mi się skojarzył, ale jednak nie przypomniałam sobie z czym. W każdym razie mi się podobał :) Zapach zanikł po nałożeniu maseczki na twarz.

 Maska ma dość gęstą konsystencję oraz kolor, taki jak na zdjęciu poniżej. Takiego się spodziewałam. Łatwo ją rozprowadzić na pyszczku. Wg opakowania mamy ją trzymać 10-15 minut, ja trzymałam troszeczkę dłużej. Stwierdziłam - a co mi tam, przecież i tak siedzę w wannie. Maseczka do końca nie zaschła (nie znam się i nie wiem czy to dlatego, że gorąca woda parowała, czy po prostu taki typ maseczki?) więc jak się oparłam trochę na ramieniu, to się upaćkałam. Trzeba uważać, jak się jest poza wanną ;)

poniedziałek, 26 września 2011

Avon Skin so soft krem do rąk

Cześć!
Nie było mnie kilka dni, bo byłam jakaś taka zabiegana. Ach ta końcówka wakacji...
Nevermind. Do rzeczy :)

Dzisiaj chcę Wam pokazać coś, co jest moim numerem jeden w kategorii kremy do rąk. Jak widzicie po tytule jest to krem z Avonu, który chyba pachnie różami. Przynajmniej mi się tak ten zapach kojarzy. Jest bardzo ładny i bardzo lubię go używać i później wąchać dłonie :)

Ja od kremu nie wymagam za wiele. Moje dłonie nie są zbyt wymagające (przynajmniej teraz, bo zimą trochę gorzej). Ale np po długiej kąpieli, albo po myciu rąk zwykłym mydłem moje dłonie są suche, to takie uczucie suchości jakby od środka, bo na wierzchu są normalne. I wtedy z pomocą przychodzi mi właśnie ten krem. Niewielka ilość wystarczy na wysmarowanie całych dłoni. Szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Dłonie zostają nawilżone długi czas. Ideał!

piątek, 23 września 2011

Rozdań garść

Dobry wieczór:)
Notka jest ponieważ dawno nie było o rozdaniach, a może coś Wam z tego w oko wpadnie i same weźmiecie udział?


środa, 21 września 2011

Zmywacz Isana Nagellack Entferner 'Mandelduft' i trochę ogłoszeń parafialnych

Cześć Żuczki!

Dzisiaj o konkretach krótko, o pierdołach - pewnie dłużej :P

Chciałam wam przedstawić pewien produkt, który wpadł w moje ręce jakiś czas temu i który wydawało mi się, że jest dobry. Nawet bardzo dobry. Dlaczego wydawało? Ano czytajcie dalej ;)

poniedziałek, 19 września 2011

Sally Hansen Hard as Nails - 03 Showtime i Polski Bus - rewelacja!

Witajcie :)
Zacznę od Lakieru Sally Hansen - 03 Showtime. Ostatnio dziewczyny bardzo często pisały o lakierze z Essence. Takim brokacie srebrnym, co się na różne kolory mieni. I już się ubierałam, żeby wybrać się do szafy Essence, kiedy mój wzrok padł na półkę z lakierami w moim pokoju i doznałam olśnienia - przecież mam już taki lakier. Kupiłam kiedyś na paatalu za 2,75zł :D Więc wzięłam do rączki i zaczęłam malować.

sobota, 17 września 2011

Sernik łzy Wałęsy

Dzień dobry!
Ponieważ rozkręciłam się wczoraj w kuchni, dlatego postanowiłam, że pokuszę Was jeszcze troszkę :)
Dziś pokażę Wam jak zrobić pyszny sernik. Łzy Wałęsy. Teoretycznie nazwa wzięła się od tego, że jak zrosi się ciacho białkiem to pojawią się takie kropelki na wierzchu, ja jednak tego nie robię, bo za dużo zachodu. A te łzy nic nie robią a czasami nawet wyglądają jakby ciasto się spociło.
Ale koniec gadania.


piątek, 16 września 2011

Ciasteczka - amoniaczki

Hello!
Dzisiaj troszkę z innej beczki. Przez kilka ostatnich dni nic nie pisałam, bo trochę mnie rozłożyło a i trochę zabiegana byłam. Nie ma to jak zachrzaniać jak mały samolocik w stanie podgorączkowym. Ale już jestem i mam dla Was coś dobrego. A raczej przepis na coś dobrego ;)


poniedziałek, 12 września 2011

Pierwsze rozdanie!

Tak, jak obiecałam. Liczba obserwatorów mojego bloga przekroczyła 50, więc mam dla Was małą niespodziewajkę. A raczej zapowiedzianą niespodziewajkę ;)

Do wygrania jest zestaw tych oto dobrodziejstw. Taki misz-masz ale mam nadzieję, że wam się spodoba :) Są to kosmetyki, których sama używam (oczywiście innych egzemplarzy :P) i uważam, że są naprawdę dobre.

niedziela, 11 września 2011

Nivea Visage Pure effect clean deeper - żel peelingujący

Dzień dobry !
Witam Was w tą pięknie słoneczną niedzielę. Ponieważ zaczęło się robić znowu ładnie, to musiałam się rozchorować. A jakże. Umieram teraz z powodu bolącego gardła, a z oczu cieknie mi Amazonka. Tak. Z oczu! Nie z nosa... Jednym słowem - tragedia. A we wtorek grill na zakończenie sezonu i mieliśmy jeszcze z lubym do Warszawy na wycieczkę się wybrać. Muszę się wziąć w garść i nie dać się przeziębieniu! Wczoraj w ramach buntu - ja kontra brzydka pogoda - założyłam letnie koturny. Chyba natura się zemściła dzisiaj na mnie za to.
Ale do rzeczy :)

Dzisiaj, na prośbę Wasabi, chcę wam przybliżyć coś, bez czego nie mogę się obejść od dobrych kilku lat. Mianowicie jest to peelingujący żel z Nivei. Kiedyś to się nazywało Nivea Visage Young, teraz jest Nivea Visage Pure Effect Clean Deeper.
Jestem z tym produktem od samego początku jego istnienia i teraz zaczynam chyba 3 opakowanie. A używam go regularnie od jakiś chyba 5 lat (tak mi się wydaje, że wtedy te produkty weszły, ale mogę kłamać). Żel jest bardzo wydajny. Wystarczy nam mała kropelka na umycie calutkiej twarzy. Do tego produkt zamknięty jest w zgrabnej i wygodnej buteleczce.

czwartek, 8 września 2011

Zdobycze ostatniego tygodnia

Witam!
Nie przechwalałam się jeszcze tym, co mi ostatnio w łapki wpadło.
Zacznę od końca. Wczoraj matula kazała mi pojechać odebrać zamówienie z paczkomatu. Od kogo? Co? Tego nie wiedziałam. Zabroniła otwierać, to nie zaglądałam. W domu czekała mnie miła niespodzianka. Mamunia powiedziała "No, teraz możesz otworzyć". Ja oczy jak pięciozłotówki i WTF? Ani urodzin, ani imienin ani nic. Ale okej. Rodzicielki trzeba się słuchać :D Otwieram, a tam...
Tam - ta - ram - tam -tam!  Fanfary!


wtorek, 6 września 2011

Tutti frutti mus do ciała - melon & arbuz i mały apel :)

Cześć Księżniczki!
Jak wam minął dzień? Większość z Was pewnie w szkole/pracy i tylko ja się obijam. Ale nie. Nie obijam się. Dzielnie kokszę na siłowni i aerobiku! Dzisiaj dostałyśmy na aero taki wycisk, że jak kawa mnie na nogi nie postawiła, tak od razu się obudziłam po 5 minutach. Aż czuć, że się żyje!
Tu taki mały apel z mojej strony. Dziewczyny ćwiczcie! Nawet troszkę. Ja od początku sierpnia chodzę na siłownie i raptem pół godziny spędzam na orbitreku i tak godzinka aerobiku na dzień i bez ŻADNYCH wyrzeczeń chudnę. Waga nie spada, ale naprawdę sylwetka się zmienia. Weszłam już w ciuchy, które były duuuużo za małe. A teraz są całkiem luźne. I poważnie, nie odmawiam sobie niczego. Czasami nawet zjem calutką tabliczkę czekolady (grzeszę, grzeszę. Czasem trzeba ;))


Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mus do ciała z firmy Farmona.
Pierwsze o czym muszę napisać to to, że kupiłam go za śmieszną cenę koło 9zł jakiś czas temu. 
Druga rzecz, to zapach. Mus pachnie przepięknie chociaż czy ja tu wyczuwam mango i arbuza, to wątpię ;p Jednak pachnie zabójczo. Mój Mężczyzna też go bardzo lubi (a pod względem zapachów jest naprawdę wybredny).
 

piątek, 2 września 2011

Kolejny tag + przygotowanie do rozdania

Hej Kobitki!
Znów zostałam otagowana. Tym razem zrobiła to arletaa91. Dzęki Kochana!

Zasady:
1. Napisz kto przekazał Ci nagrodę, podaj linka;
2. Napisz 7 rzeczy o sobie;
3. Odpowiedz na poniższe pytania;
4. Przekaż nagrodę 10 innym blogom.

czwartek, 1 września 2011

Ładny duet - Safari nr 339 + Butterfly

Hej~!
Wczoraj przyszłam do was z hitem, to dziś musiał objawić się w moim domu bubel. Ach, było zbyt pięknie, nieprawdaż?
Przed wyjazdem na wypoczynek poszłam na ryneczek i zakupiłam 3 lakiery Safari w oszałamiającej cenie 8zł za 3 sztuki. Tego zakupu nie żałuję i na pewno wybiorę się tam, po kolejne kolorki.