środa, 21 września 2011

Zmywacz Isana Nagellack Entferner 'Mandelduft' i trochę ogłoszeń parafialnych

Cześć Żuczki!

Dzisiaj o konkretach krótko, o pierdołach - pewnie dłużej :P

Chciałam wam przedstawić pewien produkt, który wpadł w moje ręce jakiś czas temu i który wydawało mi się, że jest dobry. Nawet bardzo dobry. Dlaczego wydawało? Ano czytajcie dalej ;)
Zmywacz prezentuje się w następujący sposób. Ja miałam akurat butelkę 100ml więc nie za duży, nie za ciężki. Z dużą nakrętką, a dla mnie to fajnie wygląda, w sumie dlatego go wzięłam (i dlatego, że był najtańszy na półce;p). Zapłaciłam chyba 2,79zł. Niewiele.

Ze zmywacza byłam ogólnie zadowolona. Zmywał lepiej niż zmywacze, które miałam wcześniej. A miałam jakiś z tesco - mega stary, i takie kupowane w sklepikach w szklanych buteleczkach (wcześniej nie malowałam praktycznie paznokci, a jak już to zawsze lakier zdrapywałam. Zmywacz potrafił mieszkać u mnie kilka lat). Ten miałam koło miesiąca, ale zauważyłam, że był mało wydajny. Wszystko spowodowane dużym otworem przez który wylewało się dużo zmywacza. Dużo za dużo.
Zapach był dość przyjemny, chociaż mój luby go strasznie nie lubił. Ja pod koniec używania stwierdziłam, że też jest paskudny :P (ach, kobieta zmienną jest).
Paznokcie były po nim dziwnie wysuszone. Nie tak strasznie wysuszone ale paznokieć i skórki 'trzeszczały', jak się je macało. Nawet krem do rąk nie pomagał. Ale myślałam, że każdy zmywacz tak ma.
Z samym zmywaniem radził sobie prawie dobrze. Czasami trzeba było poprawiać zmywanie po ciemniejszych kolorach.
Zmywacz się skończył i kupiłam zachwalany i dobrze wszystkim znany Nailty z Biedronki. Dziewczyny pisały, że tak ładnie pachnie a w buteleczce mi po prostu cuchnął i nie wiedziałam czy to ja jakieś spaczone powonienie mam, czy trefny egzemplarz. Wzięłam drugi i wącham - to samo. Okej biorę. Teraz wiem, że nie zamienię go na nic innego :)
Ogólnie rzecz biorąc - zmywacz z Isany nie jest jakimś kitem, ale rewelacją też nie jest.  Za takie pieniądze lepiej kupić zmywacz z Biedronki.

A teraz ogłoszeń kilka :)

Ostatnimi czasy udało mi się nawiązać współpracę z firmą Carmex - producent kultowych balsamów do ust (wypuścili także linię balsamów do ciała).


Jestem tą współpracą bardzo podniecona, bo carmexów nigdy nie używałam. Zawsze myślałam - a, znowu jakiś 'cudowny' balsam, jak każdy inny. Paczuszkę dostałam wczoraj i od razu wzięłam się do testowania. Używam jeden dzień, a już jestem nim oczarowana. Serio. To działa! I to szybko działa!
Recenzja pojawi się jak go trochę potestuję i pomolestuję :P

A tak ładnie zapakowane było maleństwo truskawkowe :)





















Jeszcze jedna rzecz, którą muszę się pochwalić - koleżanka blogerka Adrianna wysłała mi troszeczkę pociętych już lasek FIMO do zdobienia paznokci, żebym mogła sobie zobaczyć z czym to się je. Liścik przyszedł z uroczą pocztówką w środku i ślicznościami do pazurków. Dzięki kochana! :)





Chciałam Wam również powiedzieć, że na stronie Bonfree można zdobyć bony na zakupy w Rossmanie, Naturze albo Yves Roche. Zapraszam do udziału w zabawie

BONFREE - KLIK!


To byłoby na tyle z moich wywodów :) Dobranoc!

21 komentarzy:

  1. Zapisałam się na bony, i byłabym mega zadowolona jakbym coś tam wygrała ;D A papieroski to czasem taka mała odskocznia, raz na jakiś czas jednego można sobie pozwolić ;D Co do bucików - to kwestia gustu, ale ja na nie zachorowałam, bo i cena atrakcyjna była ;D
    Pozdrawiam i zapraszam jutro na oględziny butków ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Carmex jest cudowny. :)
    A ten zmywacz z Isana to najlepszy zmywacz jaki miałam do tej pory. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie zmywacz z Isany jest spoko ale to właśnie co do Naility czytałam wiele negatywnych opinii że wysusza paznokcie i skórki, ale pewnie większość zmywaczy w jakimś stopniu wysusza. Gratuluję współpracy i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się, że wszystko doszło :)
    starałam się kroić jak cienko umiałam, ale niektóre wzory są poprostu oporne na moje zabiegi...
    a co do zmywacza to moje paznokcie również wysuszył. aktualnie mam zmywasz sensique jakiś owocowy i bardzo mi odpowiada. zmywa dobrze, chociaż przy kilku warstwach trzeba trochę potrzeć. w kolejce czeka tonik do zmywania paznokci z barbry i jego dopiero jestem ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja osobiście uwielbiam te zmywacze, gdzie w środku jest gąbeczka i tylko wkłada się palca i już wszystko dokładnie zmyte :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam zmywacz Isany i nie byłam z niego zadowolona. Zdziwiona jestem bardzo skąd wzięło się tyle pozytywnych opinii na jego temat. Śmierdziuch i wysuszacz - nic poza tym. Carmex uwielbiam :)
    Gratuluję nawiązanych współprac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A truskawkowy carmex jest w łódzkim rossmanie. A zmywacz mam ten sam. I jest dla mnie ok. Mało maluje więc stoi :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję współpracy - ja ten zmywacz uwielbiam, a TŻ zapytał mnie co tak ładnie pachnie jak zmyłam nim paznokcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za Isaną a za szkolenie internetowe bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ten zmywacz, nic specjalnego, zapach przyciąga bo nie śmierdzi.
    Z Biedronki też miałam- b. go lubię

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam go jeszcze, ale na pewno kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam go i byłam średnio zadowolona ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. gratuluje wspólpracy ;)
    zapraszam do mnie na rozdanie http://martusia-life.blogspot.com ;) Obserwuje! jeśli chcesz mozesz się zrewanżować! Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  14. o tak ten z Biedronki jest najlepszy z dotychczasowych przeze mnie używanych ;) również polecam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś myślałam, że zmywacz Isany zostanie ze mną na dłużej. Ale zmieniłam zdanie przy drugiej butelce. Paznokcie zniosły go dzielnie, jednak skóra rąk (nie tylko skórki) przesuszyła się do tego stopnia, że zaczęła miejscami schodzić :<

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję współpracy i zazdroszczę ;) hihi:)


    Zapraszam na rozdanie u mnie :)
    http://ksiezycowyswiat.blogspot.com/2011/09/rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  17. i zapraszam do siebie :)
    http://kufereklili.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń