Zacznę od Lakieru Sally Hansen - 03 Showtime. Ostatnio dziewczyny bardzo często pisały o lakierze z Essence. Takim brokacie srebrnym, co się na różne kolory mieni. I już się ubierałam, żeby wybrać się do szafy Essence, kiedy mój wzrok padł na półkę z lakierami w moim pokoju i doznałam olśnienia - przecież mam już taki lakier. Kupiłam kiedyś na paatalu za 2,75zł :D Więc wzięłam do rączki i zaczęłam malować.
Co do samego lakieru z SH to mam pewne zastrzeżenie. A mianowicie chodzi o czas jego schnięcia. Lakier jest bardzo rzadki, jak inne lakiery z SH, które mam, ale schnie bardzo długo. Koło 30 minut od pomalowania jak go dotknęłam to się 'zadzierał' a raczej przemieszczał po paznokciu. Musiałam bardzo uważać, a szkoda, bo specjalnie wzięłam akurat SH, bo mi się spieszyło :P
Obfotografowałam go w różnym świetle, bo chciałam żebyście same oceniły, czy podobny do Essence, czy nie.
Nie wiem jaki jest ten z Essence, ale ten jest całkiem głaciutki. Jak zwyczajny lakier. Żadnego grubachnego brokatu i super się zmywa.
Przepraszam za niedoczyszczone skórki i palce ale nie miałam czasu na to, bo słońce się chowało :P
A teraz chciałam Wam coś przydatnego (chyba:P) powiedzieć. Wczoraj byłam z lubym mym na wycieczce w Stolicy (ach Warszafka ;P) bo jako ignorantka nigdy w niej nie byłam O_O. Ale o czym przydatnym chciałam powiedzieć to o środku transportu, który nas dowiózł na miejsce.
Mowa o przewoźniku, który nazywa się Polski Bus. Jestem zachwycona. Za bilet z Białegostoku do Warszawy pociągiem płaci się koło 16 zł, za busa pod Pałac Kultury chyba koło 22zł natomiast my zapłaciliśmy... po 5 zł za bilet w jedną stronę. O tym przewoźniku wspominali kiedyś znajomi, ale nigdy nim nie jechali. Mówili, że słyszeli, że tani przewoźnik itd itp ale o standardzie nikt nic nie wiedział. Więc jednym uchem wpadło, drugim wypadło. Do czasu, aż znajoma opowiedziała, że jechała do Warszawy i płaciła właśnie 5zł. Do tego zachwalała standard więc stwierdziłam, dlaczego nie. Chociaż byłam pełna obaw. Całkowicie niepotrzebnie.
Wyjazd o godzinie 1:50 (w nocy oczywiście). Stoimy na dworcu i czekamy na wielką niewiadomą. W końcu o godzinie 1:40 podjeżdża. Wielki autokar. Wygląda mniej więcej tak. Wysoki, jak dwupiętrowe autokary wycieczkowe, tylko, że zamiast dolnego piętra jest luk bagażowy, w którym mogłabym jechać na stojąco. Panu kierowcy podaje się numer rezerwacji (bilety trzeba kupować i płacić tylko przez internet. Inaczej nie można. Można kupić bilet w busie tylko w taki sposób, ze rezerwuje się bilet przez internet i płaci przez internet na oczach pana kierowcy :P) Wchodzimy do góry i szok. Autobus pełen full wypas. Siedzenia obite skajem, 70 miejsc dla pasażerów + 3 miejsca za siedzeniami kierowcy. Toaleta - wszystko czyściutkie - naprawdę nie było się do czego przyczepić. Zdjęcie zrobiłam z samego tyłu - wiem, niewiele to pokazuje ale jednak sami zobaczcie na siedzenia.
Dodatkowo pod każdym siedzeniem jest gniazdko i można spokojnie podłączyć komputer do ładowania, telefon etc. Jest również wi-fi, które działa tylko na terenie Polski, ale jest szybkie. Coś koło 3Mb. Żyć nie umierać. Na ich stronie pokazane jest, że jedzie się do Warszawy około 3h 20 minut. Jednak w nocy jechaliśmy niecałe 3h. Do teraz zastanawiamy się jak to się im opłaca.
Zasada cen za bilety jest następująca. Im mniej osób jedzie - tym bilet tańszy. Np za bilet na jutro do Wiednia płaci się 120zł od osoby. Za to już na 21 listopada chyba płaci się 20 zł ;) Bus jeździ do większych miast w Polsce i do Bratysławy, Wiednia, Pragi i Berlina.
Się rozpisałam, ale naprawdę warto! Jest fenomenalny i ma dużo wyższy standard niż inni przewoźnicy i pkp razem wzięci.
Na koniec urocza modelka z ZOO, która pozowała i pilnowała myszy :P
HEj, podaje link do sprzedawcy: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=22891919
OdpowiedzUsuńcena to 20zł za 50 pałeczek, nie można sobie wybrać wzorów, ale żaden mi się nie powtórzył, są przeróżne kolory i motywy
cooo zaskoczyłaś mnie tym autobusem? muszę wejść na ich stronę i sama zobaczyć czy kiedyś mi się nie przyda, bo brzmi naprawdę nieźle! :)
OdpowiedzUsuńZ lakierów wolę te matowe, bez brokatu, chociaż nie powiem ten wygląda całkiem, całkiem.. i fajnie, że nie ma wielkich brokatowych kawałków, których później nie można zmyć z paznokcia!
5zł? :o to dziwne że jeszcze o tym nie słyszałam, zazwyczaj o takich tanich a dobrych rzeczach głośno jest :)
OdpowiedzUsuńlakier ładny ale skoro tak wolno schnie to na mojej wish liście się nie znajdzie :P
zapraszam do mnie na rozdanie!
fajny blog :). nie przepadam za błyszczącymi lakierami :) .
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na bloga + nowa notka ! http://thalia-julkanowakthaliaofficalblog.blogspot.com/ - będzie mi miło jeżeli dodasz mojego bloga do obserwowanych i pozostawisz komentarz ! :)
ładny lakier :)
OdpowiedzUsuńja jestem milośniczką matowych lakierów, ale mam jeden miętowy, który tez jest połyskujący i przyznam, ze jest bardzo ładny :) i lubie nim malowac pazurki :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie się mieni :)
OdpowiedzUsuńŚwietny lakier.
OdpowiedzUsuńładnie ten lakier wygląda na paznokciach!:)
OdpowiedzUsuńkolor jest dosyc ciekawy
OdpowiedzUsuńpiękny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny jest ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńKocham podróże autokarami, a w tym warunki idealnie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńA lakier całkiem fajnie wygląda :)
ciekawy lakier;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie;]
xoxo
Failien
bardzo ładny kolorek!
OdpowiedzUsuńNie nie nie i jeszczeraz nie!Całą tą jesień będę przeciwna trendom! Nie dam się tym okropnym brokatom!
OdpowiedzUsuńniezły przewoźnik :) lakier mi się również podoba, chociaż kilka warstw - to nie dla mnie. na razie pałam miłością do lakieru barbry i póki ona trwa, żadnych skoków w bok nie planuję.
OdpowiedzUsuńtakiego kolorku szukam właśnie! a lakiery Delii możesz kupić w SuperPharm
OdpowiedzUsuńładny lakier :). O przewoźniku nie słyszałam, ale ciekawa sprawa. Sowa z myszą rządzi ;D
OdpowiedzUsuń