Prezenty!

Witam po Świętach.
Jestem zawalona chusteczkami, a do tego przestaję czuć płuca, a raczej zaczynam ;/ Przecież Święta bez kataru, to Święta stracone. Tradycji stało się za dość :)
Aby umilić sobie ten czas, to wrzucę fotki prezentów :D Chyba jestem ostatnią duszą, która to robi! Wszyscy się już pochwalili, to nie będę gorsza :)

Może zacznę od tego, co sama zrobiłam i dałam swojemu mężczyźnie. Otóż zrobiłam mu szalik. Na drutach :)

Tu już prezent od mojego P.

uwielbiam go. Wygląda, jak kociołek z Harrego Potter!

zdziwiony kociołek :)

cudownie pachnie <3

Kiedyś rzuciłam w przestrzeń, że nie mam zapałek w domu. Jedne mi zamokły leżąc w łazience, inne się zgubiły a z innymi jeszcze coś się stało i w rezultacie musiałam palić świeczki nad gazem. No i nie sądziłam, że mój luby weźmie to sobie do serca! Ale wziął i dał mi w prezencie słupek zapałek! Najlepszy prezent ever! <3 (żeby było śmieszniej, zanim przyszedł w Wigilię, to mówiłam do mamy, że chciałabym żeby Mikołaj przyniósł mi zapałki, bo nie mam czym świeczek zapalić żeby nastrój zrobić:D)

Tu już prezenty od rodziców. Część zakupiona przeze mnie z pieniążków spod choinki :D Uzupełniłam braki w koszulach w kratę!

Bluza z New Yorkera. Nie lubię zwierzęcych wzorków, ale ta mi się spodobała :)

foremki do lodu, ale chcę w nich robić kule do kąpieli :)

Cudowne i mega wygodne buciki! Uwielbiam je!

Chciałam tu jeszcze zamieścić zakupy, które poczyniłam ostatnio, ale za dużo byłoby zdjęć. Wstrzymam się jeszcze trochę:D