Szkoda tylko, że pogoda taka bardzo średnia. Ale kogo to obchodzi!
Dzisiaj połasiłam się na recenzję wody micelarnej, z którą miałam trudne początki, ale teraz sądzę, że się polubiłyśmy. :)
Preparat ten wpadł mi w ręce po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii. A w Rossmanie była akurat promocja, to stwierdziłam, że muszę go mieć.
Nie wiedziałam czego oczekiwać. To mój pierwszy preparat to demakijażu (wcześniej miałam jakiś z Ziaji ale u mnie kompletnie się nie sprawdził. Może dlatego, że nie umiałam z niego korzystać. Tak samo jak z tego micela. Jeszcze do niego kiedyś wrócę)
Plusy:
- Opakowanie - mimo problemów z otwarciem wody po raz pierwszy (mój facet to zrobił, a i tak nabawił się pęcherza, bo jakos niefortunnie tą kulkę popchnął) teraz stwierdzam, że opakowanie jest okej. Nie otworzy się samo w torbie/walizce. Do tego otwór jest taki akurat. Do wylania na wacik jest ok chociaż trzeba uważać żeby nie wylać poza. Ale to nic takiego :) Poza tym ma ładny kolor.
- Cena - w Rossmanie kosztuje 16zł, ale w promocji można dorwać już za 12zł. Także wydaje mi się, że nie jest tak źle.
- Zapach - nie wyczułam - i dobrze, bo niby po co. Cieszy mnie to niezmiernie. I tak za dużo pachnącego dziadostwa na siebie ładuję :)
- Działanie - tutaj ogromny plus. Muszę zaznaczyć, że wody używam tylko do demakijażu oczu. Nie widzę sensu w wycieraniu nim całej twarzy. Od tego mam żel do mycia.
Niżej zobaczycie 4 zdjęcia. W taki sposób mniej więcej działa. Co prawda z eyelinerem Essence, który wejdzie między rzęsy sobie nie radzi, ale to mogę mu wybaczyć.
Od góry:
- Róż do policzków - Bell
- Czarny Kajal Essence
- Żelowy Eyeliner Essence
- Tusz do rzęs - Rimmel - taki zielony
- Jakiś Eyeliner noname
pomalowana ręka |
pierwsze przetarcie |
drugie przetarcie |
trzecie przetarcie |
Minusy :
- Jak już wcześniej wspomniałam, na początku się trochę nie polubiliśmy. Dopiero teraz zaczęłam "rozumieć" tego micela. Przez cały czas strasznie bolały mnie kości (zewnętrznym kącikiem oka a pod brwiami). Nie mogłam się dotknąć, bo skóra była jakby mokra, lepiła się do paluszków i niemiłosiernie ciągnęła. Krem do twarzy rozwiązywał problem.
Teraz jednak trochę się wycwaniłam i nie trę oka tak mocno, tylko przytrzymuję wacik na powiece przez kilka sekund i dopiero wtedy go ściągam. Nawet eyelinera z Essence nie trzeba mocno trzeć :)
- wydajność - niestety, woda, jak to woda szybko się kończy. Choć ja używam go tylko, jak używam linera z essence, więc mam go jeszcze dużo.
Jest to produkt, który z przyjemnością polecam koleżankom i na pewno będę z niego korzystać (chyba, że kiedyś znajdę coś lepszego! Na razie nie znalazłam ;) )
Jak dla mnie to najlepszy płyn do demakijażu jaki kiedykolwiek miałam :) W przypadku mojej skóry sprawdza się w 100%, jestem z niego mega nadowolona :)
OdpowiedzUsuńjest bardzo chwalony, musze kupic
OdpowiedzUsuńUwielbiam go, dorównuje mu jeszcze tylko mleczko z Celii, które działa super, powala cenowo ale przygnębia kiepską dostępnością.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o micele - dla mnie najlepszy :)
u mnie niestety się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńJest super :D Mój najlepszy, i dopadłam go w Ross za 1gr :PP Ale kupię ponownie i dam te 13 zł :)) bo warto
OdpowiedzUsuńmój ulubiony micel :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu kupić ten płyn !
OdpowiedzUsuńjeszcze nie teraz, bo w kolejce czekają dwa do zuzycia ;P
Miałam, zużyłam, kupiłam coś innego, ale chyba do niego wrócę ;>
OdpowiedzUsuńwlaśnie jak jest nadłamany paznokieć to nie boli, ale jak w wakacje całkiem mi się jeden urwał aż "do mięsa" to nie miałam czucia i jak przypadkiem gdzieś czymś dotknęłam w niego to uczucie nie do opisania bolesne :P ale rozumiem Twoje zdanie ;))
OdpowiedzUsuńa gdzie napisałam że jak się do mięsa złamie to daję superglue? wspomniałam, ze kiedys urwał mi się i mając na mysli, ze lepiej skleic taki naderwany niz urwać go do konca i chodzic z bolącym "mięsem". Pierwszy raz kleiłam paznokieć, a jak na zdjęciu widać zadziora jest do połowy i nie ma żadnych ran itp
OdpowiedzUsuńźle się zrozumiałyśmy! miłego wieczoru życzę i pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie go kupić:))
OdpowiedzUsuńCzekam aż pokończą mi się moje produkty do demakijażu i kupię ten płyn :)
OdpowiedzUsuńużywam go do zmywania makijażu oczu. :) ma glicerynę więc niestety mnie zapycha. :( a szkoda, świetnie zmywa makijaż.
OdpowiedzUsuń